niedziela, grudnia 24, 2006

W sprawie Świętego Mikołaja...

„Yes, Virginia, there is a Santa Claus”

W 1897 do redakcji the New York Sun przyszedł list 8-letniej Virginii O'Hanlon, w którym dziewczynka pytała, czy istnieje Święty Mikołaj. Jej znajomi zasiali w niej zwątpienie i ojciec poradził jej, by napisała do gazety – odpowiedź miała przestawić całą prawdę o Świętym. 21 września 1897 na łamach the Sun ukazał się artykuł pod tytułem „Yes, Virginia, there is a Santa Claus. Francis P. Church, dziennikarz gazety, nie tylko zapewnił, że Święty Mikołaj istnieje, ale wplótł w odpowiedź kilka bardzo filozoficznych wątków. Artykuł do tej pory jest niezwykle często cytowany, jako ten który oddaje „ducha” świąt Bożego Narodzenia.

Yes, Virginia, Santa Claus is trademarked

W 2000 Stephen’owi Bottomley udało się zarejestrować w Amerykańskim Urzędzie Patentowym dwa znaki towarowe: ‘Santa Claus’ i ‘Father Christmas’. Bottomley jest brytyjskim przedsiębiorcą, partnerem w Santa Claus Incorporated, spółce oferującej różnorodną gamę usług związanych ze świętami Bożego Narodzenia, jak sklep on-line z ozdobami świątecznymi, możliwość zamówienia rozmowy telefonicznej ze świętym Mikołajem. Działalność spółki cieszy się olbrzymią popularnością,a z dochodami również nie może być gorzej. Wystarczy spojrzeć na listę zarejestrowanych znaków towrowych i domen internetowych - na stronie internetowej wymieniono chociażby: Santa Claus® i Father Christmas® (registered trademark in the USA, Class 35 retail Sales and Advertising on a global computer network (Internet), Santa Calls®, Cyber Santa®: registered trademark in the USA & European Community, SantaClaus.us, SantaClaus.kids.us, Santa-Claus.com, Santa.co.uk. W 2005 Santa Claus Inc. wystawiło na sprzedaż adres strony internetowej Christmas.co.uk za £100.000. Słowem można uznać, iż Bottomley’owi zarządzanie i obrót prawami własności intelektualnej nie jest obcy. Cały biznes Santa Claus inc. opiera się na wierze w starszego pana z siwą brodą, w bardzo obszernym czerwonym stroju (przy okazji: trwa spór skąd wziął się taki wizerunek świętego Mikołaja – wiele osób dyskutuje, czy to Coca-Cola wykreowała czerwonego Mikołaja, jednakże nikt już raczej nie zaprzeczy, że to dzięki jej reklamom stał się tak popularny). Warto jednak zauważyć, jak silny jest w tym przypadku rozdźwięk między wiarą a faktami, bowiem w celu rejestracji znaku towarowego Santa Claus Amerykański Urząd Patentowy został zmuszony do stwierdzenia, iż Święty Mikołaj nie istnieje! W przeciwnym wypadku rejestracja byłaby nie możliwa, ze względu na brak możliwości (co do zasady) rejestracji znaków towarowych, które składają się z czyjegoś imienia i nazwiska.

Zatem kto ma rację? Czy Francis P. Church – dziennikarz The New York Sun, czy też Amerykański Urząd Patentowy? Kto odpowie małej Virginii?

Wesołych Świąt :)

Brak komentarzy: