poniedziałek, października 30, 2006

Na naszym blogu nie mogło zabraknąć informacji o obecnie jednej z głośniejszych spraw z zakresu IP, czyli w skrócie: co się 'wytransmituje' z YouTube? 9 października ogłoszono, iż popularna strona internetowa, która powstała w lutym 2005 i umożliwia zamieszczanie w sieci filmów/filmików, zostanie wykupiona przez Google za drobną sumę 1,65 miliardów dolarów. Od chwili obwieszczenia o porozumieniu możemy z zainteresowaniem śledzić dość gwałtowne starania do doprowadzenia serwisu do stanu, w którym nie będą mu groziły zmasowane pozwy w sprawie naruszenia praw autorskich. Bowiem oprócz korzyści jakie można osiągnąć dzięki tak popularnemu serwisowi (ok 100 mln pobrań dziennie), szczególnie w walce o rynek online video z Yahoo!, Microsoft'em, czy News Corp., taka operacja finansowa może sprowadzić na głowę 'kilka' problemów. Do tej pory często słyszeliśmy o polityce YouTube dotyczącej potencjalnych naruszeń praw autorskich, o w tzw. safe harbour Digital Millenium Copyright Act z 1998 (section 512), o porozumieniach i umowach ze stacjami, organizacjami (m.in. z japońską JASRAC o wycofanie prawie 30tys filmów). Historie o nowych Google'owych perypetiach nie mają końca...
Zatem z przyjemnością będziemy informować o nowych wydarzeniach w świecie internetowego braodcasting'u, jak również możliwych zmianach w innych znanych społecznościom internetowym serwisach, jak np. MySpace, czy Facebook. A właścicielom Google życzymy oczywiście, by w związku z poczynioną inwestycją, ich bilans finansowy pozostał bliżej googol (10100) na plus niż na minus ;)

1 komentarz:

Julian M. Skelnik pisze...

Co ciekawe, na pytanie czy zostanie utrzymany przy życiu dotychczasowy konkurent YouTube jakim było google-video; podjęto decyzję o jego utrzymaniu. Według słów managerów google, oba serwisy uzupełniają się i nie ma potrzeby likwidowania google-video pomimo zdecydowanie mniejszej popularności.