wtorek, stycznia 30, 2007
Ostatnio w "Rzeczpospolitej" ukazał się ciekawy artykuł dotyczący IP - "Za ściąganie MP3 z Internetu nie idzie się do więzienia". Autor artykułu Sławomir Wikariak cytuje słowa komisarza Zbigniewa Urbańskiego z zespołu prasowego Komendy Głównej Policji dotyczącą pobierania utworów z internetu - "To nieporozumienie. Można tu mówić jedynie o odpowiedzialności cywilnej za naruszenie praw autorskich. Zapewniam, że policja nie ściga osób, które jedynie pobierają pliki z sieci i nie udostępniają ich. W sprawach cywilnych nie mamy zresztą nawet prawa przeszukiwać mieszkań". Ciekawie wypada zestawienie poglądów Michała Błeszyńskiego, "radcy prawnego specjalizujący się w ochronie praw autorskich" - który uważa że osobie która ściąga utwory z sieci grozi odpowiedzialność cywilna, z poglądem Piotra Waglowskiego autorem serwisu VaGla.pl Prawo i Internet - który odwołuje się do art. 23 prawa autorskiego, który pozwala bez zezwolenia twórcy nieodpłatnie korzystać z utworu w zakresie użytku osobistego. W dyskusji powołują się na art. 35 prawa autorskiego, który stanowi iż dozwolony użytek nie może naruszać normalnego korzystania z utworu ani godzić w słuszne interesy twórcy. Tu pojawiają się pytania jak rozumieć słuszny interes twórcy i co znaczy normalne korzystanie z utworu?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz